niedziela, 11 października 2015

Afera „Horsegate” - gdy koń zamienia się w woła

Będąc na fali afer, dziś opowiem wam o "Horsegate". Skandal nie dotyczy piosenkarzy, ale jedzenia. Choć afera miała miejsce dwa lata temu, warto o niej przypominać...



A może słyszeliście o Horsegate”? Jeśli oglądacie TV i macie dobrą pamięć, to z pewnością tak. Sytuacja miała miejsce w 2013 roku w Wielkiej Brytanii. W produktach zaklasyfikowanych jako wołowina wykryto... koninę. Oszustwo ujawnił Irlandzki Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności, a miejscem akcji okazały się supermarkety Tesco. Jednym z „fałszywych” produktów był hamburger „Everyday Value” zawierający 29 procent koniny. Dochodzenie doprowadziło do usunięcia ze sprzedaży około 10 milionów burgerów. Sprzedaż produktów spadła w Wielkiej Brytanii o prawie 50 procent. 

Afera ma jednak podwójne dno. Sęk w tym, że Brytyjczycy, to naród, który kocha konie. Może i nie jest to ten typ uwielbienia, jakim Egipcjanie darzyli koty w Starożytnym Egipcie, jednak mieszkańcy wysp mają ogromny respekt do tych zwierząt. 

Takich sytuacji jest znacznie więcej. Weźmy chociażby Polskę i sól spożywczą, którą, być może ja czy ty, zajadałeś się ze smakiem razem z pomidorem i ogórkiem. Pamiętacie? Na pewno...

Powyższe sytuacje, a pewnie było ich więcej, pokazują jak niewiele wiedzą ludzie o tym co jedzą i jak dalekich manipulacji mogą dopuścić się producenci żywności. W zasadzie cały ten system spożywczy opiera się na zaufaniu. To trochę jak z polityką. Nie brzmi to optymistycznie, prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Słupki, słupeczki...

Słupki, słupeczki...